10:23

Jak urządziłam pokój mojego synka


Chyba każdej przyszłej mamie włącza się na pewnym etapie ciąży instynkt WICIA GNIAZDA. Dopadł on oczywiście również mnie! I to dosyć wcześnie, realizację planów któe snułąm od pierwszego miesiąca ciąży, zaczełam 4 miesiące przed narodzinami synka. Z czasem nie żałuję, ze miało to miejsce tak wczesnie. Wiele koncepcji uległo przeobrażneiu i zmianą na lepsze.

Łóżeczko z szufladą uważam za rozsądny zakup. Jest tam miejsce na prześcieradłą i podkłady
Niezwykle wygodny uszak znakomicie sprawdza się na krótkie i dłuższe drzemki - testowałam już w ciąży.
Stoliczek - Wyprzedaż w Jysk
Cudowny zegar w żółte tukany - Wygrzebany w Biedronce :)

 Od początku chcieliśmy, aby pokój był spokojny, stonowany, naturalny, wolny od pstrokacizny i haosu (na świecie jest już tego wystarczająco wiele).
Z miłości do natury, chciałąm by znalazł się tam również jej akcent :) Jednocześnie chcieliśmy jak najwięcej prac wykonać samodzielnie, ze względów finansowych i dla samej satysfakcji również!

Wychodze z założenia że lekkie niedociągnięcia i krzywizny są niczym w porównaniu z naszymi chęciami i włożonym sercem! 

 DOBRA RADA!

Zaufajcie swojej intuicji! Podczas remontu musiałam niczym rycerz, odbijać tarczą setki nie przychylnych komentarzy odnośnie wybranego przezemnie koloru! Wybrałam szare ściany! A cóż to za pomysł! Smutno! Ponuro! Tak dla dziecka!?

 -Efekty oceńcie sami :)

Ten żółty uszak już od dawna był moim skrytym marzeniem!
Drzewka malowałam samodzielnie, również kurka i inne misie z MINKY są szyte w domu.

Półka drabinka wykonana jest w całości przez meża!
Przewijaczek - Ikea

Kilkadziesiąt minut nalakania pomponików  i zyskałam mobil nad łóżeczko, oraz namiastkę firanek! 

Drewniane malowane ptaszki <3

Niektóe ramki jeszcze puste, czekają na pierwsze zdjęcia synka

Bardzo modne ostatnio półóki domki, można łatwo wykonać samemu, lub zamówić u miejscowego stolarza. Ich cena w internecie powala...

Postawiliśmy na naturalne zabawki, ekologiczne.

Piękna lampa dmuchawiec z IKEA, komoda HEMNES, z wymienionymi rączkami! Mała wielka zmiana! 

LOVE - Wyprzedaż w Jysk
KONIK- Ręcznie malowany, zakupiony na targach rękodziełą
BRUNON - Pastelove drzewko


Pomimo tak wielu szarości, cieły żółty kolor sprawił, że pokoik małego jest niesamowicie przytulny!
Jeśli tak ja k ja jesteście urzędzaniowymi i estetycznymi freakami, wcześniejsze przygotowania pozwolą wam zaopatrzyć się w super gadżety w okazyjnych cenach! Ważne by mieć oczy szeroko otwarte :)

Większość mebli kupiliśmy w IKEA. Nie zdecydowaliśmy się jednak na kolekcję dziecięcą, aby w przyszości móc nadać im nowe przeznaczenie. W Ikea cenię wielowymiarowość i tą magiczną możliwość zmian! 

Po porodzie postaram się opisać czy któryś z zakupów okazał się nie potrzebny, a które zaś niezbędne!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Arty i Krafty , Blogger